Kamil Barczewski

PACJENT WYSOKIEGO RYZYKA, ZAGROŻENIE NAGŁYM ZGONEM! - słowa, których nie chce słyszeć żadna mama. Ale niestety, usłyszałam je właśnie ja. Mój syn, który ma dopiero 13 lat walczy ze ŚMIERCIĄ każdego dnia. Razem bierzemy udział w wyścigu, który w każdej chwili może się zakończyć tragicznie...

Żyjemy w bardzo ciężkich warunkach. Nie mamy łazienki, bieżącej wody, nasz wniosek o mieszkanie, które nie będzie zagrażało życiu Kamilka został odrzucony. Mieszkamy wśród pleśni i grzyba, w warunkach, w jakich nie powinien mieszkać nikt, a zwłaszcza dziecko tak obciążone, jak Kamil.

Choroby na jakie cierpi mój syn są nieuleczalne:

❌ FENYLOKETONURIA KLASYCZNA - wrodzone, uwarunkowane genetycznie zaburzenie przemiany fenyloalaniny do tyrozyny, spowodowane mutacją genu hydroksylazy fenyloalaniny,

❌ CHOROBA BARTTERA - wrodzone, genetycznie uwarunkowane upośledzenie czynności cewek nerkowych - zwrotnego wchłaniania potasu oraz zaburzeń równowagi kwasowo-zasadowej, elektrolitowej.

W obu tych przypadkach BRAK LECZENIA JEST ZAGROŻENIEM UTRATY ZDROWIA I ŻYCIA!
Mój syn marzy, by zostać strażakiem. Ostatnio wtulił się w moje ramiona i opowiadał o swoim stroju strażaka, o jeździe w samochodzie strażackim... Rozpadałam się w środku, bo nie chciałam płakać na oczach Kamilka. Jego życie to TYKAJĄCA BOMBA, a ja ze wszystkich sił staram się, by nie wybuchła.

Leczenie pochłania wszystkie pieniądze. Koszty są ogromne. Za same leki musimy płacić co miesiąc 4,500zł. Za odczynniki do badań 2,500zł, co 2-3 miesiące. Specjalna dieta, środki pielęgnacyjne... Sumy na ratowanie Kamilka są kolosalne. Ze względu na zagrożenie życia syna nie mogę podjąć pracy. By móc go ratować zrobiłam kurs RATOWNIKA MEDYCZNEGO. Pokój jaki zajmuje Kamilek przypomina szpital, bo dzięki dobrym sercom ludzi udało się zakupić potrzebny sprzęt medyczny do monitorowania jego stanu zdrowia.

Życie mojego syna jest najważniejsze. Chowam dumę do kieszeni i ZWRACAM SIĘ DO WAS - LUDZI, którzy nie są obojętni na losy ciężko chorego dziecka - O POMOC W RATOWANIU ŻYCIA KAMILA! Walczymy już 13 lat i walczyć będziemy dla kolejnych 13... I kolejnych. Proszę, POMÓŻCIE NAM, BY TEN WYŚCIG NIE SKOŃCZYŁ SIĘ TRAGICZNIE!

Mama Kamilka - Agnieszka

Zebrane środki przeznaczymy na: leki, sprzęt medyczny i środki pielęgnacyjne, specjalistyczną dietę.

Strona www: http://www.Nadziejadladzieci.pl/zycie-kamila