„Pomaganie to przywilej…, po drugiej stronie jest znacznie trudniej…”
To mógł być każdy z nas...
Na PLACU RODŁA, 1 marca 2024 r., w samym centrum Szczecina, doszło do tragicznego wypadku, w którym ucierpiało 20 osób.
Lucyna doznała bardzo ciężkich obrażeń nóg!
11 marca 2024
Lucyna znana jest z ogromnej życzliwości i empatii w stosunku do drugiego człowieka. Zawsze uśmiechnięta i z pozytywnym nastawieniem do świata, zawsze z „sercem na dłoni”, nigdy nie domawiała pomocy innym. Z wielką radością czekała na emeryturę, aby móc spędzić więcej czasu z ukochanymi wnuczkami. Zuzia i Julka również czekały z utęsknieniem na ten czas. „Spokojne życie w gronie rodziny i przyjaciół, czas dla wnuczek - to była wizja, którą mama miała przed oczami przechodząc po wielu latach pracy na emeryturę.
Dzień 1 marca 2024 r. zapowiadał się całkiem normalnie. Nikt nie mógł przewidzieć, że zapadnie w naszej pamięci jako dzień wielkiego strachu o zdrowie i życie naszej ukochanej mamy, która tego dnia wyszła, aby załatwić ostatnie formalności związane z przejściem na emeryturę. Nie wiedziała, że idąc na przystanek tramwajowy Jej życie i życie naszej rodziny zmienią się diametralnie…”
To mógł być każdy z nas... W samym centrum Szczecina, w piątek po południu, doszło do dramatycznego w skutkach wypadku. Samochód osobowy wjechał z dużą prędkością na PLAC RODŁA - najpierw na przejście dla pieszych, potem na tory, by wpaść na przystanek tramwajowy, pełen stojących tam ludzi. Osoby, w które uderzył samochód dosłownie „wylatywały w powietrze”, wokół słychać było płacz, przeraźliwy krzyk dzieci, jęki bólu… Wśród tych osób była Lucyna, która trafiła do szpitala w stanie ciężkim z poważnymi urazami kończyn dolnych, złamanym nosem, pękniętym obojczykiem i rozbitym łukiem brwiowym. Natychmiast poddana została długiej i ciężkiej operacji ratującej kolano nogi prawej i staw skokowy nogi lewej, które uległy zmiażdżeniu.
„Do dzisiaj nie możemy pogodzić się tragedią, która spotkała naszą rodzinę. Z bólem patrzymy na naszą obolałą mamę przykutą do łóżka - stan pooperacyjny wymusza pozostanie w pozycji leżącej przez prawie 2 miesiące. Już wiemy, że po tym czasie konieczna będzie intensywna, profesjonalna, niestety odpłatna rehabilitacja, która jest jedyną szansą i nadzieją, że mama będzie jeszcze w stanie samodzielnie stanąć o własnych nogach…”
Szacowane koszty intensywnej, wielomiesięcznej rehabilitacji to ok. 150 tys. zł. Do tego dochodzą koszty materiałów higienicznych, leków, transportu medycznego, badań diagnostycznych oraz akcesoriów wspomagających rehabilitację i powrót do zdrowia. Do końca roku potrzeba więc będzie nawet ok. 200 tys. zł.!
„Prosimy o wsparcie dla naszej Mamy. Dziękujemy z całego serca wszystkim, którzy dołożą swoją cegiełkę do ratowania zdrowia tej wspaniałej osoby. Wierzymy, że każdy kolejny dzień przybliżać nas będzie do szczęśliwego zakończenia tej historii, tak bardzo jak w to, że znowu zobaczymy uśmiech na twarzy naszej ukochanej Mamy i Babci”.
Rodzina Lucyny
„Jeśli KTOŚ prosi nas o pomoc, to znaczy, że jesteśmy jeszcze COŚ warci…!”
Nawet niewielka darowizna ma wielką MOC, gdy jest nas wielu…
Podaj dalej, opowiedz tą historię innym…
Dziękujemy, że jesteście, teraz to Wy jesteście siłą i nadzieją tej RODZINY!
„Moje 10 zł. nic nie znaczy…pomyślało MILION osób…”
Wasz Zespół FSJP2 #PokolenieJP2
Zebrane środki przeznaczymy na: Zebrane środki przeznaczymy na wsparcie leczenia i rehabilitacji Lucyny
Strona www: https://aplikacja.crm-ngo.pl/fundacjaskarbowosci-1007-lucyna-ilcewicz
Pomóż zbieraćThe fanimani.pl website has been run since 2014 by the FaniMani Foundation (OPP). Our mission is to support community organisations in raising funds for important causes. See all FaniMani tools for NGOs
Do you need help? go to fanimani.pl/pomoc