Jaś ma obecnie 8 lat. Wskutek mózgowego porażenia dziecięcego oraz nieprawidłowości genetycznych u synka występuje opóźniony rozwój psychoruchowy, zaburzenia integracji sensorycznej oraz zaburzenia ze strony układu przedsionkowego, koślawość kolan, stopy płasko-koślawe, niedoczynność tarczycy, częściowy zanik nerwów wzrokowych, niedowidzenie obuoczne - synek jest dzieckiem słabowidzącym. Jaś jest pod stałą kontrolą poradni: neurologicznej, ortopedycznej, endokrynologicznej i okulistycznej.
Patrząc na Jasia widzimy uśmiechniętego, radosnego, pełnego energii chłopczyka i na pierwszy rzut oka trudno uwierzyć, że zmaga się on z tak wieloma trudnościami. Wiele ciężkiej pracy i wyrzeczeń kosztowało nas to, że Jaś tak pięknie się rozwija, sam chodzi, mówi, jest bystrym i mądrym dzieckiem. Od czwartego miesiąca życia jest rehabilitowany w Ośrodku Wczesnej Interwencji w Gorzowie Wielkopolskim, uczęszczał też do Przedszkola Specjalnego, gdzie miał zajęcia w ramach wczesnego wspomagania rozwoju dziecka. Obecnie jest uczniem 1 klasy Szkoły Specjalnej.
Od pierwszych tygodni życia placem zabaw dla Janka były sale rehabilitacyjne, a kiedy inne dzieci wyjeżdżały na wypoczynek z rodzicami, my jeździliśmy na turnusy rehabilitacyjne, gdzie przez kilka godzin dziennie Jaś ciężko pracował podczas zajęć rehabilitacyjnych i terapeutycznych... Uczestnictwo w intensywnych turnusach rehabilitacyjnych, gdzie terapia jest prowadzona kompleksowo i wielopłaszczyznowo daje najlepsze efekty w rozwoju Jasia. W pierwszym turnusie Jaś uczestniczył w wieku 2 lat, dotychczas był na 19 takich turnusach - min. 3 razy w roku dla podtrzymania efektów pracy i zdobywania nowych umiejętności.
Mieszkamy w małej miejscowości, gdzie brakuje systematycznej rehabilitacji, a na turnusach Jaś ma szansę korzystania z zajęć, które na co dzień są dla niego nie dostępne. Jednak ceny turnusów znacznie podrożały z uwagi na panującą w kraju sytuację i znacznie przekraczają moje możliwości finansowe. Ze względu na konieczność stałej opieki nad dzieckiem nie jestem w stanie podjąć stałego zatrudnienia, utrzymujemy się ze świadczeń socjalnych. Wychowuję Jasia samotnie - moi rodzice nie żyją, jego ojciec jest pozbawiony władzy rodzicielskiej, ani on, ani jego rodzina nie interesują się losem Jaśka...
Patrząc wstecz na te 8 lat jestem wdzięczna za każdy dzień spędzony z synkiem, za jego uśmiech i radość oraz za wszystkich dobrych ludzi którzy przy nas byli. Bardzo proszę o choćby najmniejsze wsparcie naszej walki o zdrowie i sprawność Jasia. Każdy grosz jest dla nas na wagę ŻYCIA mojego synka! Za każdą formę pomocy będę niezwykle wdzięczna!
Mama
Zebrane środki przeznaczymy na: terapię, rehabilitację, turnusy rehabilitacyjne.
Strona www: http://www.Nadziejadladzieci.pl/jan-ruszynski
Pomóż zbieraćSerwis fanimani.pl prowadzony jest od 2014 roku przez Fundację FaniMani (OPP). Naszą misją jest wspieranie organizacji społecznych w zbieraniu funduszy na ważne cele. Zobacz wszystkie narzędzia FaniMani dla NGO
Potrzebujesz pomocy? Wejdź na fanimani.pl/pomoc