Albert Jachimiak

Nazywam się Albert Jachimiak. Mając 26 lat uległem nieszczęśliwemu wypadkowi, w którym doznałem złamania kręgosłupa na odcinku szyjnym. Świat wywrócił mi się do góry nogami...

Nazywam się Albert Jachimiak. Mając 26 lat uległem nieszczęśliwemu wypadkowi, w którym doznałem złamania kręgosłupa na odcinku szyjnym. Świat wywrócił mi się do góry nogami. Mam sparaliżowane ręce i nogi, poruszam się na wózku inwalidzkim. Mimo to cieszę się, że żyję. Mam syna Radka, który dodaje mi sił do dalszej rehabilitacji, pracy nad sobą oraz codziennego wzmacniania kondycji fizycznej. Od 8 lat uprawiam aktywnie sport - Rugby na wózkach. Niestety jest to kosztowny sport, ze względu na wysoką cenę wózków do gry. Obecnie gram na starym, zużytym, wypożyczonym wózku. Bardzo chciałbym kupić wreszcie swój własny. Dodam, że gra w rugby na wózkach jest dla mnie jedną z najlepszych form rehabilitacji, dzięki niej wzmacniam wszystkie mięśnie i staję się bardziej samodzielny.


Za każdą okazaną pomoc z całego serca dziękuję!

POMÓŻ MI STAĆ SIĘ SPRAWNIEJSZYM I SAMODZIELNYM!

Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem w polu cel szczegółowy Jachimiak, 2837 pomagacie mi Państwo w codziennym funkcjonowaniu oraz dokładacie się Państwo nie tylko do mojej rehabilitacji, ale przede wszystkim dajecie mi nadzieję na powrót do niezależnego i samodzielnego życia. A wierzcie mi, to bezcenny dar. 

Za każdą okazaną pomoc z całego serca dziękuję!