Kasia Stypińska

operacja przeszczepu nerwów, która uratuje rękę Kasi kosztuje 90 tys. złotych. Robiąc zakupy możesz jej pomóc!

Kasia i jej mąż mieli wspólną pasję - jazdę na motocyklu. W sierpniu 2017 mieli fatalny w skutkach wypadek. Kasia niewiele pamięta. Ciepły, słoneczny dzień, rondo potem prosta, jakiś niebieski furgon na przeciwległym pasie ruchu i ciemność. Obudziła się w szpitalu. Tam dowiedziała się, że jej mąż zginął na miejscu. Samochód dostawczy, wykonując manewr zawracania, wjechał w nich, nie ustępując pierwszeństwa. Nie było możliwości jakiegokolwiek manewru zapobiegającemu zderzeniu.
Kasia straciła najukochańszą osobę w życiu!

W wyniku wypadku Kasia po za wieloma obrażeniami, miała zerwane nerwy łączące rękę z rdzeniem kręgowym. Jej ręka jest bezwładna, nie ma w niej czucia. Z każdym dniem w ręce zanikają mięśnie i sztywnieją stawy. Nawet do zwykłych, codziennych czynności Kasia potrzebuje pomocy osób trzecich.
Moja ręka umiera. - mówi - Dzień po dniu, tracę mięśnie, mimo ciężkiej i codziennej rehabilitacji, moje stawy sztywnieją. Czas gra na moją niekorzyść.

Jedyną nadzieją na poprawę tego stanu jest bardzo skomplikowana i ciężka operacja, która polega na przeszczepie nerwów i mięśni. Może ją wykonać dr. med. Jörg Bahm. Operacja jest bardzo kosztowna (ok. 80 tys. zł). Niestety Kasi nie stać mnie na nią, stąd ogromna prośba o pomoc.

Zebrane środki przeznaczymy na: operacja przeszczepu nerwów

Strona www: http://www.otwarteramiona.pl/podopieczni/stypinska-katarzyna/