To odwieczne pytanie zadaje sobie każdy, kto chce robić zasięgi i docierać do jak największej liczby osób. Niestety odpowiedź nie jest prosta: każdy profil jest inny i każdy ma właściwą sobie grupę odbiorców i tematykę.

Są jednak elementy wspólne dla wszystkich “sociali”: czy to będzie Facebook, Instagram, YouTube, Twitter, TikTok czy coś innego. Wszystkie mają tzw. feed (aktualności), zwykle stanowiący pierwsze miejsce, do którego trafia użytkownik po uruchomieniu aplikacji. To właśnie tam może zobaczyć to, co opublikujemy.

Jak publikować, aby odbiorcy zobaczyli Twoje posty w social mediach?

Dużo zależy oczywiście od aktywności użytkowników oraz algorytmów poszczególnych social mediów. Na to nie mamy wpływu. Mamy za to wpływ na to, jak często publikujemy. Im staranniej rytm publikacji dopasowany będzie do konkretnego medium i grupy odbiorców, tym większa szansa na zrobienie zasięgów, czyli dotarcie do dużej liczby osób.

Co to jest “długość życia posta” w mediach społecznościowych?

Długość życia posta (treści) w social mediach (ang. lifespan) określamy w minutach, godzinach, dniach, a nawet w latach. To czas, po którym prawdopodobieństwo, że ktoś dotrze do naszej treści, drastycznie spada. Dużo oczywiście zależy od jej zawartości: im lepiej dopasowana do odbiorców i interesująca, tym większa szansa, że czas życia się wydłuży. Podane poniżej długości życia treści dla poszczególnych sieci społecznościowych są wartościami średnimi, pochodzącymi z różnych kont i profili.

Jak długo żyje post na Facebooku, Instagramie, YouTube?

Facebook: ok. 5 h
Instagram: ok. 21 h
YouTube: 20+ dni
Gdy ten czas minie, prawdopodobieństwo, że ktoś trafi na naszą treść, spada na łeb, na szyję. Jeśli post nie “złapie” zasięgu (np. interakcji lub udostępnień), to po tym czasie czeka go – szybsza lub wolniejsza – “socialowa śmierć”.

Czas życia treści w social mediach: mamy dobre wiadomości

Poza wyjątkowymi sytuacjami, gdy chcemy, aby nasz post jak najszybciej przestał istnieć, każdy z nasz marzy o tym, aby złapać – najlepiej organiczny – zasięg wirusowy, czyli bezpłatne dotarcie do tysięcy albo nawet setek tysięcy odbiorców. Krótki czas życia posta oznacza, że w wielu przypadkach z każdą minutą czy godziną nasze szanse na “mega zasięgi” gwałtownie spadają. To oczywiście zła wiadomość, ale, z drugiej strony – wskazówka, jak często możemy publikować bez narażania się na utratę fanów czy obserwujących.

Na przykładzie Facebooka…

Szansa na to, że wieczorem ktoś zobaczy post, który został opublikowany na Facebooku rano, jest mniejsza niż (wg różnych statystyk) 2%. W przypadku tej sieci społecznościowej możemy zatem bez obaw publikować dwa lub nawet trzy razy dziennie. W przypadku Instagrama codzienne publikowanie jest równie bezpieczne.

Druga dobra wiadomość

Skoro posty żyją tak krótko, co stoi na przeszkodzie, aby niektóre posty publikować ponownie np. po roku albo paru miesiącach? Oczywiście nie każda treść się do tego nadaje, dlatego w momencie tworzenia warto się zastanowić, jak ją napisać, aby bez większych zmian można było to samo opublikować za rok. Istnieją nawet serwisy, które ułatwiają takie ponowne publikowanie – np. recurpost.com.

Nie bój się

Social media doceniają kreatywność i autentyczność. Zasięgi “łapią” treści, które są podane w ciekawy sposób, nawet jeśli sama ich tematyka jest mało interesująca albo niszowa. W mediach społecznościowych forma ma takie samo (a czasem większe) znaczenie jak treść. Podczas pracy nad treścią czy planowaniem postów w mediach społecznościowych warto zatem pamiętać, kto jest naszym odbiorcą i co chcemy mu przekazać oraz… że jest człowiekiem. Człowiekiem często zabieganym, mającym liczne obowiązki i wiele spraw na głowie. W mediach społecznościowych szukającym odpoczynku, rozrywki albo aktualności. Nie obawiaj się łamania konwenansów: dzięki temu przyciągniesz uwagę i wydłużysz czas życia treści. Przede wszystkim zaś nie bój się publikować częściej: szansa na to, że ta sama osoba ponownie zobaczy Twoje posty jest (niestety) niewielka.