Ogonek to Kocurek wolno żyjący w okolicach jednego z gdyńskich hipermarketów.
Pierwszy raz był naszym „klientem” prawie 3 lata temu, gdy nagle zaniemógł neurologicznie. Głównie miał zachwiania równowagi. Wówczas trafił do jednego z naszych szpitalików, gdzie po około dwutygodniowym pobycie udało się go wyleczyć i kocurek zdrowy wrócił do siebie.
Pół roku temu zmarł karmiciel Ogonka - Pan Antoni a kotami z tamtego terenu zaczęli opiekować się nowi ludzie – mieszkańcy okolicy. Pomimo, iż nie mieli zupełnie wcześniejszych doświadczeń z kotami to zauważyli, że Ogonek nie zachowuje się jak zdrowy kot. Do tego nagle urósło mu coś nad okiem. Kotka złapała Agnieszka i zawiozła do lecznicy.
Przy przyjęciu kota było widać duży strup co oznaczało, że zrobiła się przetoka i część ropy wypłynęła. Po antybiotyku obrzęk się zmniejszył jeszcze bardziej, ale okazało się, że jeszcze coś tam się gromadzi dlatego trzeba było naciąć ropień i go wypłukać. Okazało, że Ogonek ma podwyższone parametry nerkowe i lekką anemię.
Ponadto przy okazji oczyszczania zębów okazało się, że Ogonek ma dziwny guzek na języku (jednak w wyniku badania pobranej próbki okazało się, że zmiana nie jest groźna – eozynofilowa, zapalna)
Po odstawieniu antybiotyku okazało się, że ropień ponownie zaczął narastać i ogonek pozostaje nadal w lecznicy (już trzeci tydzień).
Ogonek jest dzikuskiem i właśnie dlatego potrzebuje szczególnej uwagii szczególnego podejścia. Może się okazać, że nie będzie już możliwości ponownego odłowienia kocurka gdy wróci do siebie. Tak więc zasługuje na najlepszą opiekę i wykonanie wszystkich niezbędnych rzeczy tak aby miał siły przetrwać na wolności. Mamy nadzieję, że właśnie to mu zapewniamy dlatego prosimy o pomoc w zapłacie nie małej faktury za jego leczenie.
EDYCJA 4.04.2020
Niesty Ogonek ze względu na stan nerek, wykryty fiv+ oraz początki IBD oraz hiperplazję nadnerczy, nie wróci już na dwór (najnowsze badania)
Do tej pory Ogonek nie miał szczęścia. Trafił do pierwszej lecznicy, gdzie co prawda na początku zaopiekowano się nim, wyczyszczono ropień, oczyszczono zęby, pobrano wycinek guzka języka ale potem zaczęto alarmować, że Ogonek odmawia jedzenia a dodatkowo jest nieobsługiwalny. Został przeniesiony do innej lecznicy bardzo odwodniony a parametry nerkowe skoczyły (Kreatynina z 3 do ponad 5) mocznik ze 140 do około 300.
Kocurek był przez tydzień nawadniany (Bez oporów) .
Obecnie po 2 tygodniach parametry wróciły do wyjściowych. Kolejny niefart kocurka – Agnieszka „załatwiła mu” pobyt w fundacji, niestety po pierwszym dniu pobytu tam szybko go odebrała słysząc zupełnie nieadekwatne poglądy wypowiadane co do przyszłości kota (powrót na dwór na obcym terenie i mnóstwo innych rewelacji na temat fiv mylonego z fip , choroby nerek itp.)
Po nieprzespanej nocy i analizie sytuacji Ogonek został zabrany i przybył do DTzPazurem – znowu spragniony picia. Obecnie mieszka i aklimatyzuje się w łazience mocno przepełnionego domu tymczasowego. Ładnie je i pije, nie jest miziakiem ale jest obsługiwalny – już pierwszego dnia spokojnie dał wykonać sobie kroplówkę. Mamy nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej.
Prosimy o wsparcie Ogonka i strasznie zakoconego a przez to zadłużonego Domu Tymczasowego z Pazurem (w zasadzie już chyba w dużej mierze hospicyjnego) .
Wpłaty









